2 lata za atak na serwisy antyphishingowe
- Daniel Cieślak,
- 11.06.2008, godz. 12:56
21-letni Amerykanin Gregory King przyznał się do przeprowadzenia w 2007 r. zmasowanego ataku DDoS (distributed denial of service) na kilka serwisów specjalizujących się m.in. w walce z internetowymi oszustami (phisherami).
King, którego proces trwa właśnie w USA, przyznał się do dwóch zarzutów "wysłania kodu w celu uszkodzenia systemu informatycznego". Chodzi tu o atak na antyphishingową witrynę CastleCops oraz popularne forum dla graczy i projektantów Killanet. Do ataków doszło 14 lutego 2007 r.
Amerykanin został namierzony przez agentów Federalnego Biura Śledczego (FBI) już w kilka tygodni po atakach - zatrzymano go w październiku 2007 r. (w czasie aresztowania młodzieniec próbował ukryć notebook w ogródku - bezskutecznie). Z analiz przeprowadzonych przez agentów wynika, że oskarżony do zaatakowania serwisów wykorzystał zarządzaną przez niego sieć komputerów-zombie (tzw. botnet), składającą się z ok. 7 tys. "pecetów".
Gregory King zgodził się pójść na układ z prokuraturą - w zamian za przyznanie się do winy może liczyć na złagodzenie kary. Grozi mu do dwóch lat wiezienia.