Z informacji Gazety Wyborczej wynika, że projekt przepisów antyspamowych wprowadza nową definicję spamu. Stwierdza, że spamem są m.in. "komunikaty, których treść i kontekst są niezależne od tożsamości odbiorcy" o ile ten nie wyraził na ich przesłanie zgody. Definicja pozwala na ściganie autorów spamu nie tylko tego rozsyłanego e-mailem, ale także przy pomocy komunikatorów i telefonu.

Nowe przepisy określają też organ odpowiedzialny na tropienie i zwalczanie spamerów oraz określają wysokość kar, jakie grożą za rozsyłanie spamu. Walką i karaniem spamerów ma się zgodnie z projektem zająć Urząd Komunikacji Elektronicznej, który bez konieczności przekazywania sprawy do sądu będzie ich karać mandatami nawet do 100 tys. zł. Obowiązkiem walki ze spamem zostaną też objęci operatorzy usług telekomunikacyjnych

Kiedy nowe przepisy mogą wejść w życie? "Szybko to pewnie nie będzie" - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą Dariusz Dąbek, autor projektu przepisów antyspamowych w Ministerstwie Infrastruktury. "Wydaje się, że najbardziej realny jest przyszły rok, ale wolę nawet nie przewidywać kiedy" - dodaje.